Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O. T. Rydzyk CSsR w ,,Naszym Dzienniku": Park Pamięci Narodowej nosi nazwę ,,Zachowali się jak trzeba", ponieważ to miejsce ma uczyć nas, jak należy się zachować

Treść

„Zachowałam się jak trzeba” to słowa zapisane w grypsie skierowanym z więzienia do babci przez Danutę „Inkę” Siedzikównę, która nie mając 18 lat, nie ugięła się przed sługami terroru komunistycznego. Została zamordowana, a nadal pokazuje nam i poucza nas, jak się zachowywać. Potrzeba nam takich charakterów i takiej duchowej mocy, z jaką ona opierała się złu – powiedział w rozmowie z red. Krzysztofem Gajkowskim z „Naszego Dziennika” o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor i założycielem Radia Maryja.

W Toruniu zostanie otwarty dziś Park Pamięci Narodowej „Zachowali się jak trzeba”. Miejsce upamiętnia tysiące Polaków, którzy w okresie II wojny światowej ratowali Żydów, narażając własne życie. Uroczystości rozpoczną się od Mszy św., której przewodniczył będzie metropolita gdański ks. abp Sławoj Leszek Głódź. Transmisja w Telewizji Trwam od godz. 18.50.

Dziś zostanie otwarty Park Pamięci Narodowej „Zachowali się jak trzeba”. Przestrzeń ta upamiętnia polskich bohaterów, którzy oddali życie, ratując Żydów. Skąd pomysł na takie wyjątkowe miejsce?

– Park Pamięci Narodowej „Zachowali się jak trzeba” to owoc wielu lat pracy. Radio Maryja powstało w momencie, gdy coraz głośniej szerzono famę, jakoby Polacy byli antysemitami. Próby przyklejania nam tej łatki trwają do dziś. Nie byliśmy i nie możemy być na to obojętni. My nie jesteśmy ani antysemitami, ani też żadnymi innymi anty-Rosjanami, anty-Amerykanami. Pragniemy być przyjaciółmi wszystkich ludzi, a jedyne, czemu się sprzeciwiamy i na co się nie godzimy, to zło. Tę prawdę trzeba pokazywać i przypominać światu.

W Parku Pamięci znajduje się ponad 18,5 tysięcy nazwisk polskich bohaterów. Skąd ich znamy?

– Informacje o Polakach ratujących Żydów zaczęliśmy zbierać sześćdziesiąt lat po wojnie. W momencie, gdy wielu świadków już nie żyło i pamięć o wielu bohaterach zabrało ze sobą. Prosiliśmy naszych słuchaczy, by przesyłali do nas świadectwa Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej. Wiele osób odpowiedziało na nasze wezwanie. To pozwoliło nam opublikować książkę „Godni synowie naszego Narodu”.

Tych świadectw było tak dużo, nazwisk polskich bohaterów tak wiele, że nie godziło się, by pozostawić ich w niepamięci. Z tego powodu podczas budowy sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II przewidzieliśmy w nim kaplicę, w której znalazło się niemal 1200 nazwisk Polaków ratujących Żydów. Te osoby często nie mają grobów, pochowani są w anonimowych mogiłach, nie wiadomo gdzie, a tu wypisani na kamiennych tablicach nadal świadczą o tym, jak Polacy traktują swoich braci – ratują ich z narażeniem życia.

Tu można przyjść i zapalić świeczkę, pomodlić się w ich intencji i po prostu przypomnieć sobie ich bohaterskie, ale tragicznie zakończone losy. Za pomoc Żydom w Polsce groziła śmierć, ale oni się nie lękali wyciągnąć dłoni do potrzebujących.

Świadectw jednak jest znacznie więcej?

– Tych nazwisk znamy obecnie ponad 40 tysięcy. Po otwarciu kaplicy świadectwa o Polakach nadal do nas napływały. Z tego powodu otworzyliśmy Instytut „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II, który te świadectwa weryfikuje. Tych ludzi należy uhonorować, dlatego postanowiliśmy przeznaczyć miejsce na Park Pamięci Narodowej. Nie chcemy być Narodem bez pamięci i tożsamości. Ci, którzy zapominają o swojej przeszłości, nie zbudują trwałej przyszłości i zginą. Dziś, gdy rozprzestrzenia się cywilizacja śmierci, antymiłości i nienawiści, my chcemy budować coś dobrego i wartościowego. Ludzi, którzy swoim życiem przypłacili za miłość do drugiego człowieka, za cywilizację chrześcijańską i uczciwą Polskę, chcemy należycie uhonorować.

Jak wygląda Park Pamięci?

– Park staje się coraz ładniejszym miejscem. Przybywa tam drzew i krzewów. Na środku stoi 23-metrowy maszt, na którym powiewa biało-czerwona flaga naszej Ojczyzny – Polski. Alejki układają się w kształt granic obecnej Polski. Na tych granicach umieszczonych jest 117 postumentów, a na każdym 160 nazwisk tych, którzy ratowali Żydów. Postumenty będą podświetlone w biało-czerwonych barwach.

Ale to jeszcze nie wszystko?

– Sukcesywnie będziemy umieszczać nazwiska kolejnych bohaterów, tymczasem docelowo ma ich być około 40 tysięcy. Powstało także mauzoleum „Polska Krwią Uświęcona”, gdzie przypominamy 6700 nazw miejscowości, w których zginęli Polacy podczas II wojny światowej. Mogliśmy to uczynić dzięki informacjom pozyskanym z Instytutu Pamięci Narodowej. Miejscowości umieszczone są według dawnego podziału Polski na 49 województw, z czego 7 województw jest jeszcze nieopracowanych.

Gdy patrzymy na listę tych miejsc, uświadamiamy sobie, jak bardzo Polska cierpiała. Niemcy zamordowali 6 milionów obywateli Polski. To była wielka tragedia, która musi pozostać w naszej pamięci. Ogrom tragedii uzmysławia nam fakt, że przed II wojną światową Polska miała 35 mln obywateli, a w jej nowych granicach po wojnie znalazło się tylko 24 mln. Wpływ miały na to także mordy dokonywane na Polakach ze strony ZSRS na terenach dzisiejszej Ukrainy, Litwy i Białorusi. Na każdy tysiąc Polaków zginęło 220 osób. Na środku mauzoleum umieszczono pietę, która jest kopią tej z bazyliki watykańskiej, dłuta Michała Anioła. To pięknie pasuje do naszego narodowego charakteru ludzi maryjnych.

Nad tym miejscem góruje złamana brzoza, której symboliki nie trzeba nikomu przedstawiać. Obok są tablice upamiętniające ofiary Katynia, Charkowa, Miednoje i największej po II wojnie światowej, niewyjaśnionej do dziś tragedii smoleńskiej. Godni synowie i córki naszego Narodu powinni być upamiętnieni. Słowa pouczają, a pociągają przykłady – dlatego bezcenne jest, by ich przykład pozostał żywy.

Tak jak żywe są słowa zamordowanej przez komunistów „Inki”?

– Park Pamięci Narodowej nosi nazwę „Zachowali się jak trzeba”, ponieważ to miejsce ma uczyć nas, jak należy się zachować. Wspaniale wyrażają to słowa zapisane w grypsie skierowanym z więzienia do babci przez Danutę „Inkę” Siedzikównę, która nie mając 18 lat, nie ugięła się przed sługami terroru komunistycznego. Została zamordowana, a nadal pokazuje nam i poucza nas, jak się zachowywać. Potrzeba nam takich charakterów i takiej duchowej mocy, z jaką ona opierała się złu.

Bogactwo treści zawartych w Parku uczy także, jak być Polakiem.

– Park przypomina nam, że budować tożsamość Polski możemy tylko na prawdzie historycznej. W naszym sanktuarium, patrząc na ściany, widzimy historię pisaną przez świętych i bohaterskich Polaków. Tej historii jesteśmy wierni. Gdy spoglądamy na św. Jana Pawła II, widzimy syna tej historii, widzimy człowieka wyrosłego z tradycji polskiej i chrystusowej. Takich ludzi chcemy wychowywać i kształcić, dlatego kolejne miejsca muszą przypominać i uczyć nas historii. Z tego płynie mądrość pouczająca, jak dobrze żyć dla Boga i Ojczyzny. Gdy podetniemy te korzenie, to zginiemy. Bóg powołał nas do istnienia w konkretnej rzeczywistości geograficznej oraz kulturowej i rozliczy nas z tego, czy godnie spełniliśmy tę misję. Z tym miejscem łączą nas kultura, język i wiara.

Poza sferą duchową Park będzie także służył ciału?

– Na terenie przylegającym do Parku znajdują się odwierty geotermalne wody. Niebawem otworzymy tam ciepłownię geotermalną dla miasta. Polska jest bogata w źródła i innowacyjne technologie. Nie wstydzimy się tego i pokazujemy światu. Te źródła wykorzystaliśmy przy budowie tężni, gdzie solanka nasyca powietrze i tworzy naturalne inhalatorium. To jest dobre na ciśnienie i drogi oddechowe. W tym Parku jest więc to, co ubogaca nas zarówno duchowo, jak i cieleśnie.

Upamiętnienie polskich bohaterów ratujących Żydów nie wszystkim się podoba.

– Dotarły do nas informacje, że polskojęzyczne, ale i niemieckie media, na przykład „Newsweek”, wypytują o wsparcie materialne, jakie otrzymaliśmy na budowę Parku Pamięci Narodowej od spółek i podmiotów gospodarczych. Zainteresowanie tym jest dla mnie niezrozumiałe. Czy niemieckim mediom nie podoba się, że upamiętniamy męczenników II wojny światowej?

Wyciągnijmy z tego wnioski: potrzeba, by media w Polsce były polskie, a nie polskojęzyczne. W naszym kraju będzie dobrze, gdy będzie tyle procent polskich mediów, ile Polaków, i tyle procent katolickich mediów, ile katolików w polskim społeczeństwie, a katolickie media to nie znaczy wyłącznie pobożnościowe.

Kogo Ojciec zaprosiłby do odwiedzenia Parku Pamięci Narodowej?

– Zapraszamy tu wszystkich, by zobaczyli „Polskę Krwią Uświęconą”. Tu uhonorujemy wielu wspaniałych synów i córek naszego Narodu, dlatego miejsce jest tu dla wszystkich, którzy chcą być dobrymi ludźmi, jak nam każe przykazanie miłości Boga i bliźniego.

Dziękuję za rozmowę.

Krzysztof Gajkowski, „Nasz Dziennik”/radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 8

Autor: mj