Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Refleksja nad rodziną

Treść

Wrocławskie Dni Duszpasterskie „W służbie małżeństwu i rodzinie”, które zakończyły się wczoraj, były znakomitą refleksją nad możliwościami pomocy rodzinie, nad obszarami potrzeb i wyzwań stojących w tym zakresie.

W ostatnim dniu sympozjum zagadnienie „Rodzina – Szkoła – Kościół – współdziałanie czy dialog?” podjął ks. bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego przy KEP.

Ksiądz biskup zwrócił uwagę, że wciąż jeszcze funkcjonuje marksistowska koncepcja szkoły, która przypisywała sobie monopol na prawdę i w imię ideologicznej poprawności podważała autorytet rodziców, usiłując wywłaszczyć ich z prawa do wychowania swoich dzieci. Widać to bardzo wyraźnie na coraz odważniej wprowadzanej do społecznej świadomości ideologii gender. Jak mówił ks. bp Mendyk, akceptacja tego ideologicznego projektu zakłada poważne kompromisy moralne, osobiste i duchowe człowieka. – Jeśli próby narzucania kultury gender powiodą się i uda się zmienić na stałe odniesienie do kultury, będzie to oznaczać, że sumienia są zaciemnione albo osłabione do tego stopnia, że nie potrafią już właściwie rozeznawać – stwierdził. Zwrócił uwagę, że sumienie popycha ku poszukiwaniu dobra, miłości i prawdy z nadzieją ich znalezienia. – Ono pozwala człowiekowi rozeznać, co jest dla niego dobre, zgodne z rzeczywistością, z prawdą, z jego powołaniem, a co nie jest zgodne – mówił. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego przy KEP przestrzegał przed nową etyką zawartą w podręcznikach gender training, która łamie stereotypy przez przypisywanie chłopcom zadań kobiecych (szycie, gotowanie, zabawy lalkami), aby dać im „wolność wyboru” roli społecznej, gdy staną się dorośli. Ksiądz biskup Mendyk zwrócił uwagę, że szkoła w niewystarczającym stopniu współpracuje z rodzicami w procesie wychowawczym. – Co więcej, szkoła coraz częściej realizuje programy wychowawcze sprzeczne z tym, czego oczekują chrześcijańscy rodzice. Warto też wspomnieć, że nie mniejszym problemem w tej dziedzinie jest bierność samych rodziców, którzy często nie zdają sobie sprawy, że mają prawo i obowiązek sumienia wpływać na szkolny system wychowawczy – podkreślił mówca.

Wykładowca przypomniał, że nauczanie religii w szkołach jest posługą na rzecz wychowania. – Ono jest najważniejszym elementem katechetycznej misji Kościoła społeczności lokalnej, gdzie normalną konsekwencją wydaje się gotowość do pomocy rodzinie w wychowaniu – mówił ksiądz biskup. Wskazał również, iż nauczanie religii zachowuje swoją autonomię, co wyraża się w merytorycznym podporządkowaniu się szkoły Kościołowi, gdy chodzi o program nauczania, ale także w odniesieniu do decyzji o wyborze osób uprawnionych do nauczania religii (misja kanoniczna). – A doświadczenie prawie 25 lat obecności religii w szkole pokazuje, że religia jako przedmiot wychowania humanistycznego (ogólnoludzkiego) i religijnego jest potrzebny i z całą pewnością pogłębia proces wychowania w szkole – dodał.

Z kolei o. prof. dr hab. Jarosław Kupczak OP z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, wskazując na kulturowe zagrożenia tożsamości rodziny, podkreślił konieczność ochrony małżeństwa i rodziny. – Tylko Miłość zbawia, bez względu na to, czy spotka się Chrystusa w sakramentach, czy ma szansę spotkać się z tą Miłością na poziomie relacji do swojego ojca, matki, żony, męża, w miejscu, jakim jest rodzina – mówił.

Marek Zygmunt Wrocław
Nasz Dziennik, 30 sierpnia 2014

Autor: mj