Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Alkohol na telefon

Treść

(FOT. ARCH.)

W Polsce kwitnie sprzedaż alkoholu w sieci i z dowozem na telefon. Mimo że przepisy tego zabraniają.

Lawinowo przybywa firm specjalizujących się w sprzedaży alkoholu z dowozem i określających się „pogotowiem alkoholowym”.

Sprzedaż alkoholu w internecie i przez dowóz do domu jest w Polsce niezgodna z prawem i narusza przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która nie przewiduje w obecnym kształcie możliwości wydawania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych przez internet. Prowadzenie zatem sprzedaży alkoholu za pośrednictwem stron internetowych i z dostawą na telefon wykracza poza warunki koncesji na sprzedaż alkoholu dopuszczalną przez prawo.

Jak tłumaczy Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, ustawa w ogóle nie przewiduje możliwości sprzedaży napojów alkoholowych w handlu obwoźnym (dowóz do klienta). Dlatego wydanie zezwolenia na jego sprzedaż właśnie w takiej formie nie jest możliwe, bo sprzedaż powinna odbywać się w sklepie stacjonarnym, pod konkretnym adresem. Co więcej, ustawa jasno określa zamknięty katalog punktów sprzedaży alkoholu (z wyjątkiem piwa). Są to sklepy branżowe ze sprzedażą napojów alkoholowych, wydzielone stoiska w samoobsługowych placówkach handlowych oraz inne placówki handlowe, w których sprzedawca prowadzi bezpośrednią sprzedaż alkoholu. Przedsiębiorca nie ma więc prawa prowadzić sprzedaży obwoźnej, do drzwi klienta. Warto również wspomnieć, że w tym kontekście ustawa o wychowaniu w trzeźwości ma za zadanie obligować przedsiębiorców do prowadzenia sprzedaży napojów alkoholowych w sposób odpowiedzialny. Sprzedaż alkoholu prowadzona na telefon, a następnie dowóz produktów alkoholowych nie stwarza należytych gwarancji prowadzenia sprzedaży go w rzetelny sposób – podkreślił dyrektor PARPA Krzysztof Brzózka. Chodzi m.in. o weryfikację wieku klienta i stanu jego trzeźwości. Nie ulega bowiem wątpliwości, że kierowca dowożący alkoholowe zakupy pod wskazany adres nie ma żadnego interesu w tym, aby kogokolwiek sprawdzać pod względem stanu trzeźwości czy wieku.

Warto również wspomnieć, że przepisy prawa mówią jasno o ograniczaniu dostępu do alkoholu jako o jednym ze swych priorytetowych zadań.

Jak informuje PARPA, trzy lata temu zrealizowana została w Polsce kolejna edycja badań ankietowych w ramach Europejskiego Programu Badań Szkolnych na Temat Alkoholu i Innych Narkotyków – ESPAD, w trzecich klasach szkół gimnazjalnych oraz drugich klasach szkół ponadpodstawowych (grupa 15-16-latków oraz 17-18-latków) koordynowanych przez Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie na zlecenie PARPA i Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Jak z nich wynika, do picia alkoholu przyznaje się ponad 87proc. uczniów III klas gimnazjalnych i ponad 95 proc. uczniów II klas szkół średnich. Najczęściej jest to piwo, ale rosną również wskaźniki spożycia napojów wysokoprocentowych. Młodzież nie ma więc specjalnego problemu z kupieniem alkoholu, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych. Jak podkreśla dyrektor PARPA, każdy, kto ma możliwość zidentyfikowania podmiotu, który być może niezgodnie z przepisami prawa prowadzi sprzedaż alkoholu, powinien powiadomić o tym fakcie odpowiednie organy ścigania.

Izabela Borańska-Chmielewska
Nasz Dziennik, 15 września 2014

Autor: mj