Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Obchodzenie Konstytucji

Treść

Zdjęcie: Marek Borawski/ Nasz Dziennik

Rząd spieszy się z przeforsowaniem ustawy o zaświadczeniach o stanie cywilnym, które pozwoliłyby na zawieranie za granicą „małżeństw” jednopłciowych lub poligamicznych, które są sprzeczne z polską Konstytucją. Teraz ustawa trafiła do Senatu.

Naciski na posłów i senatorów są ogromne, wystarczy wspomnieć, że na posiedzeniach sejmowych i senackich komisji obecne są liczne organizacje lewicowe popierające rządowe regulacje. Na posiedzeniu senackiej Komisji Ustawodawczej przedstawiciel Kampanii Przeciw Homofobii Paweł Knut stwierdził, że jego organizacja z przychylnością przygląda się propozycjom zmian, ale ma też swoje poprawki. Z kolei Dorota Pudzianowska reprezentująca Fundację Helsińską zauważyła, że FH otrzymuje skargi na to, że osoby, które chciały wstąpić w związek partnerski jednopłciowy bądź zawrzeć „małżeństwo” jednopłciowe za granicą, często nie otrzymywały w urzędach stanu cywilnego zaświadczeń, które by im to umożliwiły.

– Powoduje to wątpliwości z punktu prawa unijnego. Proszę o potwierdzenie, że osoba, która będzie chciała wstąpić w taki związek za granicą, nie będzie miała problemu z dostaniem zaświadczenia, że jest stanu wolnego – zwróciła się Pudzianowska do wiceministra spraw wewnętrznych Grzegorza Karpińskiego.

Minister powtórzył wcześniejszą wykładnię resortu w tej sprawie, czyli stwierdził, że MSW znane są ustawodawstwa państw, w których wystarczy mieć dowód osobisty do zawarcia takiego „związku małżeńskiego”.

Z tą interpretacją nie zgadza się Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Obecny na posiedzeniu senackiej komisji Tymoteusz Zych z Instytutu przedstawił propozycję poprawki do ustawy, pod którą w ciągu dwóch dni podpisało się 22 tys. osób. Zakłada ona, że w tekście ustawy znalazłby się zapis, iż zaświadczenie o stanie cywilnym „nie może być wykorzystywane do zawarcia związku małżeńskiego jednopłciowego i poligamicznego, które stoją w sprzeczności z polskim porządkiem konstytucyjnym”.

–Zaświadczenie o stanie cywilnym w wielu krajach może służyć jako substytut zaświadczenia o braku okoliczności wyłączających możliwość zawarcia małżeństwa. Przykładowo w Belgii jest to ustawowo uregulowane w art. 64 belgijskiego kodeksu cywilnego, co oznacza, że przedłożenie tego zaświadczenia będzie mogło potencjalnie służyć do zawarcia „małżeństw” jednopłciowych lub poligamicznych w krajach, gdzie są one dopuszczalne – argumentował Zych.

Niestety poprawka nie została zgłoszona pod głosowanie senackiej komisji, bo mógł to zrobić tylko któryś z senatorów. Jak się dowiedzieliśmy, wszyscy senatorowie dostali na skrzynki pocztowe informację z treścią poprawki i dołączoną petycją z podpisami, ale nikt nie zdecydował się na jej zgłoszenie na posiedzeniu komisji. Ta bierność dziwi zwłaszcza w przypadku senatorów Prawa i Sprawiedliwości. Senator Bohdan Paszkowski powiedział, że nie widział tej poprawki, ale sprawa jest otwarta. –Na pewno trzeba będzie tę poprawkę przeanalizować z naszym biurem legislacyjnym – stwierdził Paszkowski. Ma ona zostać zgłoszona na posiedzeniu plenarnym Senatu za dwa tygodnie.

Ordo Iuris wielokrotnie zwracało uwagę, że główną funkcją nowych zaświadczeń, które w iście ekspresowym tempie chce wprowadzić koalicja rządząca, będzie umożliwienie obejścia polskich norm konstytucyjnych poświadczających tożsamość małżeństwa jako związku jednej kobiety i jednego mężczyzny (art. 18 Konstytucji RP). Ponadto prawnicy podkreślają, że jeśli proponowane rozwiązanie zostanie przyjęte, polskie sądy będą musiały zdecydować, jak traktować „małżeństwo” homoseksualne zawarte np. w Belgii na podstawie polskich dokumentów urzędowych. Odmawiając uznania takich homoseksualnych układów za małżeństwa, Polska może narazić się na unijne sankcje za praktyki dyskryminacyjne w kontekście obowiązującej Polskę zasady swobodnego przepływu osób wewnątrz UE. Może to nawet doprowadzić do konieczności przyzwolenia na adopcję dzieci przez takie pary.

Izabela Borańska-Chmielewska
Nasz Dziennik, 24 października 2014

Autor: mj