Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Okultyzm w szkole

Treść

Zdjęcie: Mateusz Marek/ Nasz Dziennik

Resort edukacji dopuścił do użytku w podstawówce podręczniki promujące okultyzm i satanizm.

Chodzi o podręcznik i ćwiczenia do klasy V i VI szkoły podstawowej „Język polski. Między nami”, które funkcjonują na polskim rynku wydawniczym od tego roku. Autorami książek są Agnieszka Łuczak i Anna Murdzek. Wydawcą jest Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe. Z informacji umieszczonych na stronie internetowej wydawnictwa można się dowiedzieć, że książki te zostały opracowane wspólnie z ponad 500 polonistami, w dodatku zostały docenione przez ekspertów europejskich – podręczniki zawierają różnorodne teksty nastawione na wzbogacanie wiedzy ucznia, poszerzanie jego słownictwa itp. „’Między nami’ to jedna z najchętniej wybieranych i najlepiej ocenianych serii do nauczania języka polskiego w szkole podstawowej i gimnazjum” – informuje wydawnictwo. Rzeczoznawcami MEN dopuszczającymi podręczniki do obrotu byli: dr Ewa Ogłoza, dr hab. Radosław Pawelec i mgr Ewa Zajdel.

Zawartość książek budzi jednak wiele kontrowersji. Oprócz klasycznych tekstów literackich, a nawet historii niektórych świętych, ukazują też treści o charakterze co najmniej okultystycznym.

Przykład: diabeł spotyka płaczącą dziewczynką. Dziecko płacze, ponieważ zachorował jej braciszek, a lekarze nie dają szansy na jego wyzdrowienie. I co robi diabeł? Oto mówi do dziewczynki: oddaj mi swoją duszę, a uzdrowię twego braciszka. Po czym wypowiada zaklęcie i staje się cud – chłopczyk jest zdrowy.

Książki epatują – nie zapominajmy, że odbiorcami są dzieci w wieku 11-12 lat – ponurą grafiką: oprócz treści klasycznych, jak najbardziej słusznych w edukacji polonistycznej, są rysunki potworów, diabłów, brzydkie postaci, przy jednoczesnym zaprezentowaniu młodym czytelnikom historyjek nacechowanych okultyzmem, magią, tematami związanymi ze śmiercią, krwią, czasem wręcz mocnymi wizjami horroru.

Sugerowane jest relatywne podejście do wartości wiary. W tle zbyt często przedstawia się destrukcyjny obraz rodziny – np. postać mamy, która nie akceptuje płci swojego dziecka, czy rodziców, dla których dziecko staje się niepotrzebnym balastem na drodze ich kariery zawodowej. W stosunkowo wielu jak na jeden podręcznik zaprezentowanych historyjkach same dzieci to osoby ze zbyt mocnymi jak na ten wiek problemami, np. chore na bulimię czy cierpiące na natręctwa itp.

Autorem niektórych opowiadań jest Marcin Szczygielski, życiowy partner Tomasza Raczka, związany z polską edycją miesięcznika „Playboy” i z Instytutem Wydawniczym „Latarnik” promującym jego książki dla dzieci epatujące strachem i magią.

Zaniepokojeni treścią podręczników rodzice zażądali od MEN wycofania ich ze szkół. „Zadania odnoszące się do treści opowiadań mogą prowokować do zbyt osobistych wypowiedzi, na które polonis

Anna Ambroziak
Nasz Dziennik, 22 listopada 2014

Autor: mj