Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lasery, pijani żołnierze i groźby Aleksandra Łukaszenki. Białoruś wciąż prowokuje

Treść

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest napięta. Z silną agresją spotkali się funkcjonariusze i żołnierze na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych. Łącznie ostatniej doby odnotowano blisko 350 prób nielegalnego przekroczenia granicy.

Próby nielegalnego przekroczenia granicy Polskiej nie ustają. Migranci próbują przedostać się na terytorium Unii Europejskiej siłowo w większych grupach.

– Minionej doby ok. 19.00 w niedzielę – również na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych – grupa ok. 150 migrantów próbowała wedrzeć się na terytorium Polski – poinformowała ppor. Anna Michalska, rzecznik Straży Granicznej.

Wszystko odbywało się pod nadzorem służb białoruskich, które latarkami i laserami oślepiały polskich funkcjonariuszy. 70 cudzoziemców przeszło na Polską stronę. Zostali jednak zatrzymani i zawróceni na Białoruś.

– Atak jak zawsze zaczął się od rzucania kamieniami w stronę polskich służb – mówiła ppor. Anna Michalska.

Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, na granicy coraz częściej pojawiają się również pijani białoruscy żołnierze i funkcjonariusze.

Są oni też bardzo brutalni wobec migrantów.

– Są z nami wszędzie, próbowaliśmy wracać, wiele razy, ale nam się nie udało, sprowadzają nas tu znowu i znowu – mówił jeden z nich.

W niedzielę premier Mateusz Morawiecki odwiedził Litwę, Łotwę i Estonię, gdzie z premierami tych państw rozmawiał o kryzysie. Wieczorem odwiedził natomiast polsko-białoruską granicę, gdzie spotkał się z funkcjonariuszami i żołnierzami.

– Dziś widzimy, że sytuacja się zagęszcza, ale nasz odpór daje dużo do myślenia. To robicie Wy, a ja zrobię wszystko dla obywateli, dla Was, żeby uświadomić wszystkim naszym sojusznikom za oceanem i tym zachodnim, z jakim realnym niebezpieczeństwem się mierzymy – podkreślał szef rządu.

Tymczasem Aleksander Łukaszenka grozi Polsce, że jeśli dojdzie do zamknięcia szlaków kolejowych, to Warszawa będzie musiała się liczyć z reakcją Rosji i Chin. [czytaj więcej] Przywódca reżimu zarzuca ponadto Niemcom, że wciąż nie utworzyli korytarza humanitarnego dla 2 tys. migrantów, którzy przebywają w tymczasowym obozie.

– Poprosiłem ich, żeby ich zabrali. Angela Merkel obiecała mi rozpatrzenie problemu na poziomie Unii Europejskiej, ale oni nawet nie zaczęli tego rozważać – mówił dyktator.

Informacje o takim porozumieniu są nieprawdzie – odpowiedział Berlin. Jak zapewniał Gitanas Naus

Autor: mj

Tagi: Białoruś granica